Dlaczego sztuczna inteligencja promuje głównie negatywne opinie?
Wielu przedsiębiorców zauważa, że po wpisaniu nazwy firmy w wyszukiwarkę, wyniki prezentują głównie krytyczne podsumowania – mimo że w rzeczywistości proporcje opinii są bardziej zrównoważone. Skąd to zjawisko? Klucz tkwi w mechanizmach działania algorytmów generatywnych AI, które przetwarzają i syntetyzują dane na podstawie ogólnodostępnych treści w sieci. Często są to fora, portale opinii lub blogi, które nie zawsze weryfikują autentyczność publikowanych komentarzy.
Algorytmy te nie oceniają rzetelności źródeł, a jedynie liczbę i siłę sygnałów. Niestety, negatywne opinie są częściej komentowane, udostępniane i cytowane, przez co AI uznaje je za bardziej istotne. W efekcie treści generowane automatycznie przez systemy, np. w formie tzw. „przeglądu AI” nad wynikami wyszukiwania, eksponują zarzuty, opóźnienia, niedociągnięcia, pomijając przy tym pozytywne doświadczenia klientów.
Dodatkowo, treści pozytywne są często bardziej ogólne i rzadziej zawierają konkretne słowa kluczowe (np. „doskonała obsługa” vs. „drzwi były nieszczelne i cieknące”), co sprawia, że algorytmy uznają je za mniej istotne. To zjawisko zniekształca obraz marki i może prowadzić do błędnych wniosków u potencjalnych klientów.
Problem nie leży więc w samym AI, ale w braku kontekstu i niedoprecyzowanej metodzie agregowania danych. W obecnej formie algorytmy nie odróżniają jednorazowego incydentu od systemowego problemu – każde negatywne zdarzenie może być potraktowane jako reprezentatywne. Z tego powodu nawet firmy z ugruntowaną pozycją i dobrym serwisem mogą zostać przedstawione w niekorzystnym świetle.
Rozwiązanie? Pierwszym krokiem jest świadome zarządzanie reputacją online, oparte na analizie widocznych treści i ich wpływu na generatywne modele. Dopiero wtedy można podjąć działania zmierzające do odzyskania kontroli nad przekazem.
Jak odzyskać kontrolę nad wizerunkiem marki w dobie AI?
W świecie zdominowanym przez automatyczne podsumowania, chatboty i generatywne treści, tradycyjne podejście do zarządzania reputacją online przestaje być wystarczające. Dziś nie wystarczy jedynie zbierać pozytywne opinie – trzeba aktywnie monitorować, jak AI interpretuje i przekształca dostępne dane.
Pierwszym krokiem powinien być audyt obecności marki w sieci, ze szczególnym uwzględnieniem tego, co generują narzędzia AI nad wynikami wyszukiwania. Trzeba zidentyfikować źródła, które są najczęściej cytowane i analizowane przez algorytmy. Wbrew pozorom, często są to niskiej jakości strony, które – mimo braku wiarygodności – dominują w ocenie AI.
Kolejny etap to tworzenie wysokiej jakości treści, które są zgodne z zasadami E-E-A-T (Expertise, Experience, Authoritativeness, Trustworthiness). Opinie publikowane na sprawdzonych portalach, autorskie wpisy blogowe, raporty eksperckie, a także cytowalne źródła z dobrym SEO – wszystko to ma znaczenie dla tego, jak sztuczna inteligencja ocenia reputację firmy.
Warto również zadbać o różnorodność semantyczną opinii – pozytywne komentarze powinny zawierać konkretne informacje: nazwy produktów, przebieg współpracy, wskazanie lokalizacji czy fachowości obsługi. Im bardziej treść jest precyzyjna i unikalna, tym większa szansa, że zostanie wzięta pod uwagę przez AI przy generowaniu podsumowań.
Nieoceniona okazuje się też współpraca z zespołem specjalistów od wizerunku cyfrowego, którzy potrafią przewidzieć, jak zachowa się algorytm i zaprojektować skuteczną strategię contentową. Regularne aktualizowanie treści, przeciwdziałanie indeksacji szkodliwych stron i aktywne publikowanie wypowiedzi eksperckich to działania, które realnie wpływają na widoczność marki w wynikach wyszukiwania.
Na końcu warto pamiętać, że odbudowa reputacji to proces, nie jednorazowa akcja. W czasach, gdy AI coraz częściej „mówi za nas”, trzeba nauczyć się rozmawiać z nim jego własnym językiem.