Meta to przede wszystkim rozwiązanie problemów Facebooka. Starzejąca się opinia publiczna, nowe kontrowersje (ostatnio z powodu raportu informatora, byłego pracownika firmy, Frances Haugen) i negatywne opinie rządów. Zmiana nazwy obrazu odcina „Facebook od Facebooka” i pozwala mediom skupić się na nowym kierunku.
Z perspektywy użytkownika możesz już zobaczyć podpis „z Meta” w Messengerze, WhatsApp i Instagramie. Obecnie najbardziej rozpoznawalnymi usługami są oczywiście platforma społecznościowa Facebook, idąca małymi krokami w kierunku niezależnego komunikatora Messenger, WhatsApp i Instagram. To jednak nie koniec, bo Meta to także aplikacja do tworzenia skanów ulic Map Mao (konkurencyjna z Google Street View), a pionierską aplikacją branży rzeczywistości wirtualnej, czyli branży rzeczywistości wirtualnej, jest Oculus. Z jednej strony wiadomość o zakończeniu rozpoznawania twarzy w Meta to dobra wiadomość, zwłaszcza w świetle nieustającej fali kontrowersji dotyczących prywatności na Facebooku. Z drugiej strony ci, którzy zaktualizowali swoje poczucie biometrii, nie byli zszokowani. Meta, czy to na Facebooku, czy w futurystycznym wirtualnym świecie Metaverse, nie będzie musiała rozpoznawać twarzy użytkowników. Zbierze dużo, dużo więcej informacji.